Po 2 tygodniach w chłodzie i podstawowych warunkach sanitarnych trekingu wokol Annapurna, cudownie było wynając sobie przestronny pokój z widokiem na jezioro. NIe lubie jednak przepłacać i idealne miejsce znalazłam na północnym końcu dzielnicy Lake Side. Tu jest przyjemniej niż w krzykliwym południowym centrum. Pod wzgórzem z widokiem na jezioro schowane byly trzy tanie guesthousy: Banana loudge, Lemontree house i jeszcze jeden którego nie pamiętam.
czwartek, 29 marca 2018
Annapurna circuit dni 12-14 W dolinach wcale nie jest łatwiej
Dzień dwunasty: Mutkinath- Kagbeni ok 5h
O poranku rozpoczeły sie pożegnania. Niby znamy się tak krótko ale wspólna niedola czy dola łączy. Najpierw odszedł Andrea w stronę Kagbeni-śpieszył się. Przewodniki i lokalni straszyli że po południu zaczynają się burze piaskowe. Później pożegnałam Dizzy i Johane wraz ze swoim przewodnikiem udały się do Jomsom na autobus. Mnie się nie spieszyło...nie miałam zupełnie gdzie się spieszyć.
Annapurna dzień 9-11. O wolności na 5416 m. n.p.m.
Często jest tak,
ze obarczamy góry naszymi oczekiwaniami. To tutaj uciekamy w nadziei
znalezienia odpowiedzi na nurtujące nas pytania. To tu poszukujemy
naszej pewności siebie, spokoju, wielkości. Czekamy aż natchną
Nas głębokie myśli, zrozumiemy sedno wszechświata, poczujemy z
nim bliskość. Przecież w wielu pismach religijnych (od Biblii po
pisma buddyjskie) oraz w literaturze powszechnej góry były często
miejscem wewnętrznych przemian, boskich obietnic.
Treking wokół Annapurny; dzien 5-8. Tilicho lake
Dzień piaty
Upper Pisang 3300 mnpm – Manang 3530 mnpm - Bhraka 3480 mnpm
Wariant tak zwany górny dłuższy o ok 2 h. Zeszło nam 9 godzin z licznymi postojami (niespełna 6 i pół samego chodzenia)
Droga męcząca ale wynagradzania widokami na każdym kroku. Przez pare pierwszych godzin wpinamy sie do gory a później w dół i w dół.
Upper Pisang 3300 mnpm – Manang 3530 mnpm - Bhraka 3480 mnpm
Wariant tak zwany górny dłuższy o ok 2 h. Zeszło nam 9 godzin z licznymi postojami (niespełna 6 i pół samego chodzenia)
Droga męcząca ale wynagradzania widokami na każdym kroku. Przez pare pierwszych godzin wpinamy sie do gory a później w dół i w dół.
Treking wokół Anapurny- dni 1-4: jeszcze ciepło
Taksòwke na dworzec Gongabu znalazłam zaraz za rogiem: 250Rp ok 15 minut. Dworzec to jak zwykle klepisko pełne busików i naganiaczy. Jeden krzyczy głośniej od drugiego. Najwięcej busów do Pokhary. Gdzies na końcu zostałam złapana w sidła jednego z naganiaczy i juz siedziałam w busie do Basi Sahar.
Subskrybuj:
Posty (Atom)