30/31 sierpien Kraków-Wilno
Jeśli ktokolwiek myśli,że łatwo dostać się z Krakowa do Wilna to myli się i to grubo ;-) No bo to niby takie proste,kupic bilet ( 198 pln, eurolot ), ,przejsc odprawe, boarding, wsiasc do samolotu i fruu.Tylko pojawil sie problem z tymi dwoma ostatnimi punktami calej operacji, a dlaczego
piątek, 31 sierpnia 2012
środa, 29 sierpnia 2012
Emi w 417 dni dookola globu.
W Onecie jest juz skromny podsumowujacy artykulik. Zapraszam w blyskawiczna podroz do okola globu: link
A za niedlugo nowa strona i relacje z Melbourne... jak na razie: robi sie cieplej, idzie wiosna! :)
A za niedlugo nowa strona i relacje z Melbourne... jak na razie: robi sie cieplej, idzie wiosna! :)
poniedziałek, 13 sierpnia 2012
Podsumowanie finansowe i nie tylko...
No i przyszedl czas na podsumowanie.Najpierw kochane pieniazki.Na cala podroz 14 miesiecy i 18 dni wydalam okolo 10 100 euro.Azja 4980 euro, Ameryka Południowa 5120 euro.W tej sumie zawarte sa wszystkie wizy,transport , noclegi, wycieczki ,wstepy i wyzywienie.
Wg. mnie to bardzo dobry budzet :-)
A co do podsumowania podrozniczego.....w tej wyprawie nie tylko zobaczylam niezwykle zabytki czy niesamowita przyrode ,ale i ,w zasadzie przede wszystkikm ,nauczylam sie wiele o sobie,od spotkanych ludzi turystow i lokalnych i moge potwierdzic to co slyszalam od wielu osob ,ze podrozowanie to najlepsza rzecz jaka mi sie przytrafila i jest to najlepsza szkola zycia.
Szczegolnie chcialam podziekowac Adze,Julii i Tomkowi.Rozmowy z Wami byly,sa i beda wazne dla mnie, byly wsparciem w tej podrozy ,wielkie dzieki :-)
Wg. mnie to bardzo dobry budzet :-)
A co do podsumowania podrozniczego.....w tej wyprawie nie tylko zobaczylam niezwykle zabytki czy niesamowita przyrode ,ale i ,w zasadzie przede wszystkikm ,nauczylam sie wiele o sobie,od spotkanych ludzi turystow i lokalnych i moge potwierdzic to co slyszalam od wielu osob ,ze podrozowanie to najlepsza rzecz jaka mi sie przytrafila i jest to najlepsza szkola zycia.
Szczegolnie chcialam podziekowac Adze,Julii i Tomkowi.Rozmowy z Wami byly,sa i beda wazne dla mnie, byly wsparciem w tej podrozy ,wielkie dzieki :-)
Bogota-Caracas-Madryt-Krakow
No coz ,najpierw kupilam jeden bilet,pozniej jeszcze jeden i kolejny...ale sie porobilo :-) Po kolei.Przelot z Bogoty do Madrytu z przesiadka w Caracas byl Ok.Liniami Conviasa za 475 euro.Wiadomo ,że w Ameryce Poludniowej wszystko jest opoznione ,mniej lub wiecej ,wlaczne z lotami,ale tu nie zadaje sie pytania kiedy tylko czeka ,cierpliwie.Nie musialam placic taksy wylotowej z Kolumbii ( 62 700 cop ),bo bylam mniej niz 60 dni.Na transferze na lotnisku w wenezuelskiej stolicy spotkalam dziewczyny z Polski ,ktore wracaly z Kuby. Świat jest maly,a rodakow mozna spotkac wszedzie :-)
W Madrycie spedzilam jeden dzien,glownie zwiedzajac Muzeum Prado z niesamowita kolekcja malarstwa takich slaw jak Goya,Velasquez czy Rubens.To byl tzw lyk kultury ,ale tez i ucieczka przed niesamowitym upalem,prawie 40-stopniowym.Stolica byla opustoszala. Z lotniska do centrum ,na stacje Atocha ,mozna dostac sie np pociagiem Renfe,za 2,40 euro. Po spedzonej nocy na lotnisku Barajas ( nie dało sie spać,było mnóstwo czekających ludzi ) ,wsiadlam do kolejnego samolotu ,ostatniego ,juz bezposredniego do Krakowa.(Ryanair,99 euro)
Na Balicach czekala na mnie moja kumpelka,Asia,ktora w czasie tej podrozy mieszkala i opiekowala sie moim mieszkaniem.
I wreszcie w Moim Domu!!!!!
Ale nie na dlugo ,bo ci co mnie znaja to wiedza ,ze dlugo nie wysiedze w jednym miejscu.Tak wiec juz 30 sierpnia zaczynam podroz po Litwie,Lotwie i Estonii,3 -tygodniowa.
A pozniej zobacze co przyniesie zycie,samo zycie :-)
W Madrycie spedzilam jeden dzien,glownie zwiedzajac Muzeum Prado z niesamowita kolekcja malarstwa takich slaw jak Goya,Velasquez czy Rubens.To byl tzw lyk kultury ,ale tez i ucieczka przed niesamowitym upalem,prawie 40-stopniowym.Stolica byla opustoszala. Z lotniska do centrum ,na stacje Atocha ,mozna dostac sie np pociagiem Renfe,za 2,40 euro. Po spedzonej nocy na lotnisku Barajas ( nie dało sie spać,było mnóstwo czekających ludzi ) ,wsiadlam do kolejnego samolotu ,ostatniego ,juz bezposredniego do Krakowa.(Ryanair,99 euro)
Na Balicach czekala na mnie moja kumpelka,Asia,ktora w czasie tej podrozy mieszkala i opiekowala sie moim mieszkaniem.
I wreszcie w Moim Domu!!!!!
Ale nie na dlugo ,bo ci co mnie znaja to wiedza ,ze dlugo nie wysiedze w jednym miejscu.Tak wiec juz 30 sierpnia zaczynam podroz po Litwie,Lotwie i Estonii,3 -tygodniowa.
A pozniej zobacze co przyniesie zycie,samo zycie :-)
niedziela, 12 sierpnia 2012
sobota, 11 sierpnia 2012
Kolumbia praktycznie od Emi
Waluta: Peso
kolumbijskie: 1850-1$ (na granicy z Ekwadorem) 1 Euro-2240 (wg bzWBK); W ciągu
29 dni pobytu wydawałam 21,5 Euro na dzień.
Głównie kasa szła na bardzo drogi transport. Jak zwykle lubimy sobie troche
pokosztowac wiec nieco pieniazków poszło na lokalne smakołyki :)
Język: hiszpański
latynoamerykański; angielski sredniopopularny
(najlepszy angielski w Am. Płd.)
Pralnie: nie łatwo znależć i sa
drogie: 1tys za rzecz; średnio 5 tyś za kilo; rewelacyjna i tania pralnia w San
Gil na carrera 11 kawalek za dworcem lokalnym. 2 tys /kilo
piątek, 10 sierpnia 2012
Kolumbia -info praktyczne wg Magdy
Waluta COP czyli peso,kurs na granicy 1$-1820 cop,1 euro-2240 cop wg BZWBK
Z bankomatu Banco de Agraria mozna wyciagnac max.780 000 cop plus prowizja 5500 cop
Jezyk hiszpan latino
Na 49 dni pobytu wydalam 760 euro czyli na 1 dzien 15,5 euro
Oplata lotniskowa wylotowa nie dotyczyla mnie bo przebywalam mniej niz 60 dni
Z bankomatu Banco de Agraria mozna wyciagnac max.780 000 cop plus prowizja 5500 cop
Jezyk hiszpan latino
Na 49 dni pobytu wydalam 760 euro czyli na 1 dzien 15,5 euro
Oplata lotniskowa wylotowa nie dotyczyla mnie bo przebywalam mniej niz 60 dni
wtorek, 7 sierpnia 2012
Klikajcie prosze :) !
Zapraszam wszystkich fanów na głosowanie na moje zdjęcie w konkursie fotograficznym strony "W Azji" na facebooku. Wystarczy chwilka i pare kliknieć:
http://bit.ly/MKuEW5
dzięki za pomoc wszystkim!
http://bit.ly/MKuEW5
dzięki za pomoc wszystkim!
Madryt -juz po tej drugiej stronie świata
Błyskawiczny powrót z Ameryki Południowejd i
o 11 am czasu hiszpanskiego byliśmy już w Madrycie chociaż nasze senne głowy były jeszcze 7
stref czasowych wczesniej. Tak oto noc zrobiła sie znacznie krótsza ale ze
czasu nie mielismy duzo zostawilismy bagaze na lotnisku i pognaliśmy do
centrum. To lotnisko jest olbrzymie! Po odbbiór bagazu szlismy jakby wielkim labiryntem a na koniec trzeba bylo jechac
darmową kolejką pare minut. Miedzy terminalami jezdza darmowe busy. Przejażdzka z T4 na
low cost T1 zajmuje prawie 20 minut!
poniedziałek, 6 sierpnia 2012
Niedziela w kolumbijskiej stolicy.
sobota, 4 sierpnia 2012
Medellin-w centrum wydarzeń
piątek, 3 sierpnia 2012
Bogota -La Candaleria i Botero
czwartek, 2 sierpnia 2012
W błotnym wulkanie
Doswiadczenie jedno w swoim rodzaju. Należy do tych wycieczek które
mało warte sa swoej ceny ale jakby się ich nie odbyło to by człowiek zawsze
zastanawiał sie: a jak to się pływa w wulkanie? A więc wybraliśmy się i otóz nie
pływa się ale unosi się. W gestej mazi czulismy sie jak w stanie nieważkości.
Wystarczy ze ktoś delikatnie traci i sie obracamy. Trzeba przyznać że paskudna
maż jest na prawde paskudna i mogłabym kłocić sie z tym leczniczym zasosowaniem
a poruszyłabym jednak kiestie higieny kiedy cały tłum moczy sie w tym samym
świnstwie. Tak czy owak było wesoło. Nieważkość, obrzucanie sie mazia, tracanie
dla stracenia równowagi i oskarzanie sie nawzajem za puszczanie baków gdy
wulkan bulgotał wypuszczając swoje śmierdzące siarką gazy. Przygoda dośc krótka ale
doświdczenie zostaje na zawsze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-plus loty Singapure - Buenos Aires: 690 Euro a Medellin-Kraków (Avianka do madrytu i po jenym dniu zwiedzania dalej Ryanair do krakowa): 580 Euro