To jedne z niewielu ruin jakie mozna ogladac w Ekwadorze.Znajduja sie 2 godziny jazdy od Cuenca.Mozna tu sie dostac z przewoznikiem Transportes Canar ,odjezdza tylko o 9,a powrot jest o 13:15 lub o 15:45,2,5 $. Autobus podjezdza pod wejscie do kompleksu.Cena biletu wstepu,podwojna ,dla Ekwadorczykow 2 $ ,a dla reszty swiata 6$ ehhhh.
Mozna obejrzec male muzeum.Zgromadzono w nim ceramike,bizuterie ,narzedzie codziennego uzytku,ktore znaleziono w czasie wykopalisk.
A w sali etnograficznej pokazano regionalne stroje
Kompleks ruin nie jest moze,wielki,nie powala na kolana,ale uwazam ,ze jest wart zwiedzenia.Nie co inna struktura w porownaniu do inkaskich miast w Peru.
Najwiekszy rozwit Ingarpica datuje sie na XII-XIV wiek n.e. koniec tej kultury nastapil ,gdy pojawili sie Hiszpanie czyli na pocatku XVI wieku :-(
Rytualne laznie
Grobowiec
Kamienie,ktore prawdopodobnie sluzyly do obserwacji astronomicznych
Pozostalosci murow obronnych
Swiatynia Slonca
Palac
Okolica
I znowu sympatycznie, pozdrawiamy,:):):MAM
OdpowiedzUsuńMimo ,ze to kolejne ruiny to nie co inne :-)
OdpowiedzUsuń