No cóż - życie toczy się do przodu, a my razem z nim.
Ja zaczynam pracę już za 2 dni - pod Londynem - a Magda urabia się po łokcie w gabinecie. :-)
W międzyczasie główkujemy nad naszą podróżą: nad trasą i wszystkim co z nią związane. Bo niby jeszcze ponad pół roku do wyjazdu ale to zleci nie wiadomo kiedy, trzeba będzie spakować plecaki i w drogę!
Strasznie się cieszymy na to co znane i nieznane...
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza